Każdy to zna.
Pośpiech, stres, a w końcu motywacja, która pomaga nam w działaniu.
Pośpiech, stres, a w końcu motywacja, która pomaga nam w działaniu.
W każdej pracy ustalane są terminy, a wśród rękodzielników jest to dość specyficzne (przynajmniej ja mam takie odczucie).
Naszym klientom zależy na produktach stworzonych indywidualnie dla nich, spełniających ich potrzeby, często odwzorowujących ich styl. Przygotowanie, czyli ustalenie szczegółów, zaprojektowanie i stworzenie, często jest procesem długotrwałym i wymagającym cierpliwości.
Dlaczego w ogóle piszę o terminie? Dawno już nie pracowałam. Przez ostatnie miesiące szyłam rzadko, jeśli komuś naprawdę zależało i jeśli czułam się na tyle dobrze, że mogłam wywiązać się chociaż mniej więcej z terminu. Wszystko dlatego, że jestem w ciąży i ciągle myślę o innym terminie. Zostały mi już tylko dwa tygodnie - na szczęście!
Ogólnie bardzo się stresuje, o wiele bardziej niż za pierwszym razem. Teraz wiem więcej i nie jestem już taka beztroska ;)
Nie będę pisać o wszystkich moich kłopotach. Dużo się działo i chce już o tym zapomnieć. Powiem ogólnie - w pierwszej ciąży martwiliśmy się o synka, a w drugiej problemy pojawiły się u mnie. Na szczęście córeczka ma się dobrze :)
Zależało mi żeby jeszcze się do Was odezwać w tym roku, dlatego dziś piszę te kilka słów.
A przy okazji pokażę trochę rzeczy, które udało mi się uszyć przez ten czas.
Istny miszmasz, prawda? ;)
Uszyłam też kilka rzeczy dla mojej niuni, ale nie robiłam jeszcze zdjęć.
Tymczasem chciałam Wam jeszcze podziękować za obecność i że do mnie zaglądacie od czasu do czasu. Staram się też wpadać do Was, tak często, jak tylko mogę :)
Do zobaczenia niedługo, mam nadzieję :)
***********
Dżasta
A przy okazji pokażę trochę rzeczy, które udało mi się uszyć przez ten czas.
Istny miszmasz, prawda? ;)
Uszyłam też kilka rzeczy dla mojej niuni, ale nie robiłam jeszcze zdjęć.
Tymczasem chciałam Wam jeszcze podziękować za obecność i że do mnie zaglądacie od czasu do czasu. Staram się też wpadać do Was, tak często, jak tylko mogę :)
Do zobaczenia niedługo, mam nadzieję :)
***********
Dżasta
looo matko! Dużo slicznych rzeczy uszyłaś :) zapraszam na candy do mnie http://niezchin.blogspot.com/2016/12/grudniowe-candy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na pewno się zapiszę :)
UsuńO jacie ale nowina Gratulacje Justyna :) nie wiem czy przegapiłam posta z tą wiadomością czy Ty się nie chwaliłaś... Powodzenia, szczęśliwego rozwiązania Ci życzę.
OdpowiedzUsuńPiszesz że to trochę? toż to "kupa" pracy :) Przepiękne uszytki ! te misie te cudne króliczki, poduchy kwiatki, pościele itd cudności
Trzymaj się
Buziaki
Danielko, nic nie przegapiłas, jakoś nie było okazji wcześniej o tym pisać.
UsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
Buziaki
Jestem zachwycona Twoim talentem do szycia :) Przepiękne projekty. Fantastyczna nowina, życzę Ci aby wszystko poszło dobrze. Dużo zdrowia dla Ciebie i dla córeczki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Aniu :)
UsuńBuziaki!
Ileż tu prac... Wszystko dopieszczone, cudności same. Buziaki kochana i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu!
UsuńBuziaki :)
Przecudne te ptaszki
OdpowiedzUsuńPiekne prace :)) Misia takiego szylam ,uwielbiam je i Twoje sa Piekne :))
OdpowiedzUsuńDuuzo Zdrowka dla Ciebie Malutkiej !!! Trzymajcie sie Dzielnie !!! :) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
Dziękuję za życzenia :)
UsuńUściski ślę!
Przeurocze stworki i pozostałe uszytki:) Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne prace.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia. Trzymajcie się mocno!
Pozdrawiam :)
Dzięki Kinga! Pozdrawiam ciepło :)
UsuńA to ci niespodzianka : )Cieszę się,że do Twojego synka dołączy córeczka i stworzą śliczny komplecik : ). Trzymam za Was kciuki i życzę wszystkiego co najlepsze : ) Ściskam Was mocno : )
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jak nasza mała niespodzianka będzie z nami :)
UsuńMiło mi Cię znowu widzieć! Buziaki :)
Trochę się naszyłaś :) Zapewne jesteś już po wszystkim i delektujesz się swoją Niunią trzymając ją w ramionach :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała chwilę to możesz mi zdradzić skąd masz niektóre tkaniny - bo się zakochałam :)
- tą haftowaną, z której uszyłaś ptaszki?
- tą w drobne szaro-niebieskie kwiaty, z której też uszyłaś ptaszki
- i tą w niebieskie kwiatki, z której uszyłaś misia :)
Arletko, już piszę Ci wszystko na maila :)
UsuńWidać że zajęło ci to dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńAle ja osobiście uważam że warto było bo są prześliczne :)
Całość wygląda pięknie. Wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te cudusie. Wszystkie są bardzo ładne. Podobaja misię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrasznie się denerwuję jak mam krótki termin do oddania jakiegoś projektu. Twoje cudusie sa prześliczne i z pewnością wymagaja dużo czasu.
OdpowiedzUsuńPiękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :)
Bardzo ładnie wykonane. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSuper post. Czekam na kolejny twój post :)
OdpowiedzUsuńTen miś biało-niebieski najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńprzepiękne rzeczy uszyłaś :)
OdpowiedzUsuń